No i cóż, Panowie i Panie, koniec tramwajów w Gliwicach nastąpił we wrześniu. Właśnie stamtąd wróciłem (byłem służbowo) i z rozmów wnioskuję, że mieszkańcy zaczynają narzekać, choć wielu było za takim rozwiązaniem (autobusy za tramwaje). Najśmieszniejszy argument, który słyszałem, to że tramwaje powodowały uszkodzenia ulic, bo płyty między torowiskami na wiosnę zaczynały się ruszać. W ich miejsce od miesiąca kursują autobusy i płyty JUŻ latają jak klawisze w fortepianie, tylko dźwięki nie te :) Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że lepsze jest wrogiem dobrego, i nie sposób się z tym nie zgodzić. A ile tam Ikarusów... Czy ktoś wie, co się stało z taborem?
Wszystkie fotografie, grafiki oraz teksty zamieszczone na niniejszej stronie chronione są prawem autorskim zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. Zabronione jest ich wykorzystywanie w jakiejkolwiek formie bez zgody autora.