W związku z opisem zdarzenia dostępnym w linku, chciałbym tylko dodać, iż zniszczenia w wagonach były by zupełnie odwrotne gdyby stopiątka wjechała pod podłogę helmuta.
Zawsze 'nachodzi' na drugi wóz ta rama, która jest wyżej. Natomiast nie zmienia to faktu że stalowe poszycie 105tki złożyłoby plastikową kabinę hellmutacji. Spójrz chociażby na zdjęcia z wypadku 1234" przy Big John'ie (przykład gdański), lub wygooglaj sobie inne zdjęcia ukazujące wyższość klasycznej konstrukcji nad modułami nie posiadającymi strefy zgniotu (chyba, że za strefę zgniotu uznać kabinę motorniczego :P )
Podobno Moderszajs odpowiednio zabezpieczyl motorniczego"klatka bezpieczenstwa".To jakies nieporozumienie i skandal.Mam nadzieje,ze ktos z ZKM-u wyciagnie wreszcie wnioski....a jak nie to może ktos z prokuratury im pomoże?Orginalny N8C na pewno nie zostalby tak "sprasowany".
@grzyb http://tramwar4.republika.pl/u0584-20.html - tu masz przykład jak bardzo się mylisz, że plastyk to gorszy bo plastyk. Na zdjęciu masz pancerną 13N i plastykowego u-bota. Na innych zdjęciach porównaj zniszczenia.
W zderzeniu tramwaj w tramwaj zawsze cierpi mocniej wagon, który wjedzie pod podłogę i nie ma to znaczenia z czego jest przód, bo zniszczeń dokonuje konstrukcja nośna, czyli wszystko to co tworzy 10cm podłogi (belka grzbietowa, poprzecznice, ostojnica itp.)
Czy wiesz ile tak naprawde masz plastiku w 116Na? Myślę że nie, pomiędzy światłami znadjuje się odbojnik który opiera się na dwóch solidnych krztałtownikach przyspawanych do ramy wagony, dlatego na zapodanym przez Ciebie zdjęciu ubot tak pięknie wkomponował się w parówkę. A widziałeś te zdjęcia http://tramwar4.republika.pl/u-info2090.html ?! Powodzenia w dalszym rozkminaniu.
Macieju, zostaw plastyka w spokoju ;) @grzyb: w ramach ciekawostki Ci napiszę że gdańskie NGd99 oraz katowickie 116Nd mają taką samą budowę. Gdańskie CITADISy zawsze ładnie wychodziły ze zdarzeń typu w-w-w - więc niewątpliwie masz rację iż nogi, czy też życie motorniczego i pasażerów chronią wspomniane kształtowniki ;)
Doskonale znam konstrukcje obu wagonów. Sam żeś przyznał w sumie mi rację. Otóż owa konstrukcja jest jak napisałem wyżej częścią podłogi, która to dokonała zniszczeń. Plastyku w 116Na jest tyle samo co w gdańskich helmutach, warszawskich bulwach, wrocławskich kartoflach, łódzkich żelazkach czy poznański moderusach. Tyleż samo jest również metalu w tych konstrukcjach.
Co do podlinkowanego zdjęcia to je doskonale znam i znam także 6 GB innych zdjęć z wypadków tramwajowych, których pewnie nie widziałeś :P
Skąd znasz konstrukcje obu wagonów? Z obrazków? Rysunków? "Plastyku w 116Na jest tyle samo co w gdańskich helmutach, warszawskich bulwach, wrocławskich kartoflach, łódzkich żelazkach czy poznański moderusach. Tyleż samo jest również metalu w tych konstrukcjach." zatem znajdź mi proszę w 105Na po modernizacji oraz w N8CNF podobnej wielkości kształtownik http://img90.imageshack.us/img90/443/116szafa.jpg ratujący "to i owo" pod osłoną plastiku :) dalsza dyskusja z Tobą jest bezcelowa. Pozdrawiam
DTR wagonów produkowanych przez Konstal od 1973 do 2001 roku, nad którymi wiele godzin spędziłem, tworząc z tego pracę dyplomową. To tak pokrótce odpowiedź na Twoje pytanie. Sarkazm proszę zostaw sobie w kieszeni. http://www.youtube.com/watch?v=8iqfhs_8IFc - a na bazie tego filmu możesz mi wytłumaczyć dlaczego jeden wagon jest zmieciony a drugi ma pajęczynkę w szybie? Przecież mają identyczną konstrukcję.
Sorry, ale nie widzę jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie - to raz, a dwa to to, że modernizacje protramu, ZT Łódź oraz moderszajsu miały miejsce po 2001 roku, więc pewnie jeszcze wielu rzeczy nie wiesz
Płaskownik, który podlinkowałeś nieznacznie wzacnia konstrukcję, to fakt. Natomiast na pewno w moderusach jak i protramwach jest układ gumowo-stalowy amortyzujący siłę uderzenia. Rysować nie będę ;)
Do Twojej wiadomości nie należę do ludzi, których wiedza kończy się na klasówce/egzaminie w szkole/studiach, a sugerowanie przez Ciebie takich rzeczy jest delikatnie mówiąc niewłaściwe. Uznaje zatem, że nie chciałeś mnie obrazić.
Panów dyskutujących uprzejmie proszę o powstrzymanie się w przyszłości od wycieczek osobistych i ograniczenie komentarzy wyłącznie do treści merytorycznych. Z góry dzięki!
Celowo w poprzednim poście pominąłem żelazko ;) bo nie sprawdzałem go "na własne oczy". Nigdzie także nie napisałem, że amortyzacja uderzenia chroni motorniczego (nie ma takiej konstrukcji która go chroni i na to mam naprawdę masę zdjęć różnego typu tramwajów z całej Europy), układ taki ma minimalizować skutki zdarzeń. Jest oczywiście kilka elementów, które zwiększają bezpieczeństwo motorniczego, jak nierozpryskujące się szyby, konstrukcja rurkowa zamiast cienkich słupków. Oczywiście mogę sobie zarzucić także to, iż nigdy nie wchodziłem pod Betę, bo dla Poznania jest ona wielką tajemnicą handlową MT, a niestety od momentu "urynkowienia" MT miłośnicy mają tam bardzo trudny dostęp :D
Jak byłem w łodzi i rozmawiałem z mistrzem do spraw remontów na tramwajowej w ogóle nie przyjmował argumentu że te ich gadania o tej strefie zgniotu to bajka mimo iż pokazywałem mu zdjęcia po wypadkowe żelazek jak i z gdańska jak i ze śląska. Generalnie najbardziej odporne tramwaje produkowane po wojnie w Konstalu to typ 13N, 102N i pochodne. Wagony prócz belki posiadają tak zwaną ostojnice czyli czołg na torach.
Ciekawe czy Moderus lub żelazko przestawiło by kamaza kilka metrów dalej i generalnie nic tramwajowi się nie stało ale to była zwykła 803N http://www.gtlodz.eu/img12046.search.htm
Wszystkie fotografie, grafiki oraz teksty zamieszczone na niniejszej stronie chronione są prawem autorskim zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. Zabronione jest ich wykorzystywanie w jakiejkolwiek formie bez zgody autora.
http://tramwar4.republika.pl/u0584-20.html - tu masz przykład jak bardzo się mylisz, że plastyk to gorszy bo plastyk. Na zdjęciu masz pancerną 13N i plastykowego u-bota. Na innych zdjęciach porównaj zniszczenia.
W zderzeniu tramwaj w tramwaj zawsze cierpi mocniej wagon, który wjedzie pod podłogę i nie ma to znaczenia z czego jest przód, bo zniszczeń dokonuje konstrukcja nośna, czyli wszystko to co tworzy 10cm podłogi (belka grzbietowa, poprzecznice, ostojnica itp.)
Co do podlinkowanego zdjęcia to je doskonale znam i znam także 6 GB innych zdjęć z wypadków tramwajowych, których pewnie nie widziałeś :P
http://www.youtube.com/watch?v=8iqfhs_8IFc - a na bazie tego filmu możesz mi wytłumaczyć dlaczego jeden wagon jest zmieciony a drugi ma pajęczynkę w szybie? Przecież mają identyczną konstrukcję.
Do Twojej wiadomości nie należę do ludzi, których wiedza kończy się na klasówce/egzaminie w szkole/studiach, a sugerowanie przez Ciebie takich rzeczy jest delikatnie mówiąc niewłaściwe. Uznaje zatem, że nie chciałeś mnie obrazić.
http://gdanskietramwaje.pl/details.php?image_id=1735&mode=search
http://gdanskietramwaje.pl/details.php?image_id=2145&mode=search
http://gdanskietramwaje.pl/details.php?image_id=2129&mode=search
http://gdanskietramwaje.pl/details.php?image_id=1884&mode=search tu nawet widać na czym to wszystko się trzyma - a powyższe zdjęcie pozwala przypuszczać iż w przypadku moderusów jest tak samo ... beznadziejnie.
http://www.gtlodz.eu/img21141.search.htm
http://www.gtlodz.eu/img21142.search.htm
http://www.gtlodz.eu/img21143.search.htm
805 czy 105 by nie miała szans biorąc pod uwagę dość dużą prędkość.
A oto żelazko łódzkie po spotkaniu z Tirem:
http://www.gtlodz.eu/img15421.search.htm
Jak byłem w łodzi i rozmawiałem z mistrzem do spraw remontów na tramwajowej w ogóle nie przyjmował argumentu że te ich gadania o tej strefie zgniotu to bajka mimo iż pokazywałem mu zdjęcia po wypadkowe żelazek jak i z gdańska jak i ze śląska. Generalnie najbardziej odporne tramwaje produkowane po wojnie w Konstalu to typ 13N, 102N i pochodne. Wagony prócz belki posiadają tak zwaną ostojnice czyli czołg na torach.
Ciekawe czy Moderus lub żelazko przestawiło by kamaza kilka metrów dalej i generalnie nic tramwajowi się nie stało ale to była zwykła 803N
http://www.gtlodz.eu/img12046.search.htm