Rzeczywiście mocno pogmatwanie jeżdżą tramwaje w Nowym Porcie. Gdzieś słyszałem, że wszystkie linie miały wykonywać nawrotkę po dużej pętli, a mała miała spełniać rolę techniczną. Oczywiście wyszło trochę inaczej. Nie moja dzielnica = nie mój problem - pomyślał urzędnik.
Trasy linii są ok. Jedynie w publikowanych RJ panuje chaos. Co do www, informatyk ZTM powinien poradzić sobie z tym w godzinkę :) Nie wiem natomiast jak się sprawy mają w rozkładach na przystankach.
PS. Wywalanie wszystkiego na dużą pętlę byłoby niepotrzebnym ograniczeniem dostępności i znów komplikacją rozkładową, więc koncepcja u samych podstaw była mało racjonalna.
Tak się zastanawiam nad sensownością zjazdów do Zajezdni NP w rozkładzie. 4- może mieć tak ułożony rozkład, że postój na herbatkę i toaletę motorniczego może mieć chyba na Zaspie, 5- na Strzyży, 7-na Chełmie, 10-na Siedlcach. No jedynie z 14 może być problem, bo ani Urząd Miejski, ani Góreckiego nie oferują zaplecza socjalnego dla motorniczych. Z resztą to jest kolejny argument na bezsens tej linii. Jak wprowadzali kilka lat temu rewolucję w liniach to m.in. mówili, że chcieli pierwotnie uruchomić linię 3 na Brzeźno-Przeróbka i 9 na Strzyża-Stogi.No ale wtedy, na 3 nie było by możliwości herbatkowo-toaletowej. Widać priorytety im się zmieniły. W Gdyni ustawiają kierowcy trolejbusów toi-toie na końcówkach (np. Cisowa Sibelliusa)i się nie martwią. U nas w ZTM/ZKM nie kumam czaczy o co kam an:)
@grunek1410: RJ to jest masa zależności, zaplecze socjalne to tylko jedna wielu determinant.
Dla samej linii 5 pojawia się problem koordynacji z linią 3, z kolei 3ka powinna się ładnie zazębiać z 8 na Stogach, a 8 z 2ką na Zaspie...
14 fajnie żeby tworzyła w DŚ takt z 8ką na Jana z Kolna i w tej chwili się to udaje. Dawną 10 trzeba było zgrać dodatkowo z 12tką gdy obie jeździły co 20 min. w DŚ.
itd. itd.
7,10,14 jeżdżą w dni powszednie w mimo wszystko, misternie skomponowanym układzie, więc żadne mieszanie z postojami nie wchodzi w grę bo wszystko się posypie.
@marcinc zgadzam się z Tobą. Rozkład jazdy to na pewno powinna być wypadkowa wielu zależności.Tylko ostatnio w Gdańsku nie widzę "ani ładu ani składu" w tych rozkładach. Kilka lat temu podaje się do mediów info "potrzebach socjalnych motorniczych 3-ki", teraz ten argument pada. W tej chwili mamy kilka koordynacji (np. między 6 i 11 na Chełm i do Wrzeszcza, 3 i 5 do Brzeźna), ale też kilka odcinków gdzie takowa koordynacja nie jest potrzebna, z racji zwiększonych częstotliwości niektórych linii. Po kolei: a) 2 nie musi być skoordynowana z 8 na Zaspie, gdyż obie kursują co 10 min przez cały dzień powszedni.Do tego na odcinkach do/z Zaspy mamy uzupełniacze - 4 i 11 b) 2 nie musi być skoordynowana z 6 i 11 na Chełm. Często jadą jeden po drugim. c) 8 jeżdząc co 10 minut na Stogi nie jest skoordynowana z 3, gdyż ta jeździ co 20 minut. Dodatkowo od Przeróbki uzupełnia 9 e) 8 nie utworzy taktu z 14 na Jana z Kolna bo jedna śmiga co 10 a druga co 20 minut d) o Nowym Porcie napisałem już sporo, obecny rozkład jest misterny, na pewno jakiś skomplikowanych makr w excelu użyli. Ja bym był jednak za czymś w stylu 14-7-14-10 co 5 minut, ale ZTM widać woli "ambitniejsze" układanki. Tylko zastanawia mnie wciąż to, że prawie każdy tramwaj w dni świąteczne i znaczna większość w powszednie zjeżdża na Zajezdnie w Porcie. Jak ktoś pisał- kiedyś objeżdzało się w kółeczko, a przecież linii nie jeździ jakoś więcej. Była 4 i 10 z Góreckiego, 7 i 15 z Oliwskiej, epizody z 14-tką jako szczytówką i jakoś to grało, a teraz jest tak jak na fotce- 5 z napisem " Strzyża przez Wrzeszcz" jedzie do innej zajezdnii, od Wrzeszcza i Strzyży odległej kilka km:) Może zrobić w Porcie jedną oficjalną pętlę o nazwie " NOWY PORT ZAJEZDNIA" i wszystko tam kierować,zrobić węzeł A+T (148,188+4,5,7,10,14) a nie bawić się w nawiasowanie w rozkładach, mapach itd.( Oliwska) i (Góreckiego):)
P.S. Ktoś odkrył już o co chodzi z tą "tymczasowością" linii 5? Tydzień mija, a ja wciąż się zastanawiam.
@grunek1410: Na wszystkich liniach stałych zapl. socjalne jest, więc nie wiem o czym mówisz :>
To o czym piszesz dalej, o potrzebach i możliwościach koordynacji, to oczywiste oczywistości. Potrzeba wzajemnego zgrania linii występuje zasadniczo w DŚ i w okresach pozaszczytowych.
Nie chce mi się już rozwijać n-tej dyskusji o Nowym Porcie. W temacie układanek i postojów proponuję jednak zaufać ZTM :) Zapewniam Cię, że osoby, które układają RJ wiedzą co robią i nie robią tego od dziś. Na ten moment największym problemem jest kwestia przejrzystości, prawidłowości i wzajemnej zgodności tego co jest pasażerom prezentowane w terenie oraz w Internecie.
...aha, motorniczy wozu na zdjęciu mógł sobie zmienić wyświetlacz już po osiągnięciu przystanku końcowego, więc easy :)
@bronksiu Żartowałem z tym A+T.Choć to coś podobnego by mogłobyć do A+T Akademia Muzyczna:)
@marcinc Kończe już z tym Portem, bo nudny się staję:) Ufam ZTM-owi, ale krytykuje to co mi się nie podoba. Acha i na maile mogliby odpowiadać. Ale może się poprawią. Liczę na nich! .... i ja też jeszcze, aha...motorniczy 5 dojechał do Oliwskiej, zmienił wyświetlacz na Strzyżę i cofnął się po Władysława IV do zajezdni? easy:)
A teraz ja sobie popiszę :) Ciekawych rzeczy się tutaj dowiedziałem...
Jeśli tramwaj zjeżdża do zajezdni to przystankiem końcowym jest ostatni przystanek, a nie ten ujęty w rozkładzie - czepiasz się.
Wracając do skoordynowania. Uważasz, że jeśli dwie linie, podane przez Ciebie 3 i 8, mają różną częstotliwość to nie są skoordynowane? Bardzo interesujące :-) To samo z 2 i 8 - napisałeś, że nie muszą być skoordynowane, bo obie jeżdżą co 10 minut. Pomijając lekką sprzeczność w stosunku do wypowiedzi z 3 i 8, wnioskuję z tego, że nie przeszkadza Ci, że taka 2 będzie odjeżdżać minutę po 8? Bo przecież nie muszą być skoordynowane :P Otóż zarówno 3 z 8, jak i 2 z 8 są w tej chwili i powinny być skoordynowane.
Z tą całą 14 to nie za bardzo rozumiem w czym jest taki wielki problem (chyba, że w DŚ to ok). Prawda jest taka, że nie opłaca się zmieniać rozkładu dla połowy linii w sieci, tylko dlatego, żeby 14 jeździła równo co 10 minut. Tym bardziej, że:
- obecna sytuacja nie szkodzi jakoś specjalnie ofercie, gdyż częstotliwość do Śródmieścia i tak jest utrzymana dzięki 7 i 10;
- za trzy miesiące będzie rewolucja z uwagi na otwarcie trasy na Łostowice.
Jaka rewolucja, na Orunię Górną pojadą 2, 6 i może 7, a 11 zakończy na Chełmie.
Nie podoba mi się zaś że nowoporckie helmuty jeżdżą na 7 (1109 dziś widziany). Chyba że to tylko dziś, ale jestem zdania że w Nowym Porcie helmut powinien iść na linie 3,5,8,10,14
@Krystian Birr
O co mi chodziło, że jak jeżdzą często to nie muszą być skoordynowane. Przystanek Pomorska w międzyszczycie, w kierunku Zaspy. Mamy 2 i 8 co 10 min, i 11 co 20 minut. Rozklad jest skoordynowany. I jest np. tak 9.00-2,9.05-8,9.10-2,9.12-11,9.15-8,9.20-2,9.25-8,9.30-2,9.32-11. Czy przy takiej częstotliwości rzeczywiste odjazdy tramwajów, robią aż taką różnicę pasażerom? Jeden się opóźni o 2 min, bo dłużej sprzedawał bilety gdzieś, inny przyjedzie minimalnie szybciej. Maksymalnie pasażer czeka przecież 5 min, minuta w tą czy w tamtą niewiele go rusza. Czasem może się zdażyć, że jeden opóźniony odjedzie 1-2 min przed drugim jadącym planowo. Nawet jakby były w rozkładzie minutę przed to i tak wyjdzie jakiś mały czas czekania. Przystanek Zimna kierunek Gdańsk, 10.10-8,10.17-3,10.20-8,10.30-8,10.37-3. Mamy tu jedną małą dziurę 3 minutową, i dwie duże 10 i 7 minutowe. Jaka takie coś można nazwać koordynacją?
Koordynacja to dla mnie jest rozkład dwóch lub więcej linii w równych odstępach czasowych. Przy dużej częstotliwości kursowania koordynacja nie jest aż tak konieczna, gdyż sumaryczny czas oczekiwania na tramawaj jest niewielki. Przy małej częstotliwości koorydynacja jest potrzebna. Np. taki przystanek Uczniowska 10.20-4, 10.30-14. Pasażerowi ucieknie 4,czeka na 14 a ta się spóźnia 2 min bo dłużej stoi na światłach. Pasażer może czekać nawet 12 min. Tu koordynacja jest potrzebna i niezbędna, gdyż rozkład 10.20-4,10.25-14,10.40-4,10.45-14...karze pasażerom zbyt długo czekać i jest niedopuszczalny. Ale wywód dałem:) i chyba nic o Nowym Porcie nie było, to dobrze:)
Z reguły przy układaniu RJ nie zakłada się opóźnień, wręcz odwrotnie - robi się wszystko żeby ich nie było. Taka analiza, ze może akurat się spóźni albo nie, jest lekko bez sensu przy rozmowie o skoordynowaniu.
Co do przedstawionych przypadków...
2 i 8 - oczywiście, że pasażerowi robi różnicę, czy te dwie linie jeżdżą razem w stałym takcie, tutaj 5 minut, czy nie. Dzięki takiemu skoordynowaniu jakie jest, obecnie pasażer czeka max 5 min, tak jak napisałeś. Gdyby go nie było to by musiał czekać więcej. I po to właśnie jest koordynacja, żeby nie musiał... Również po to, żeby optymalnie wykorzystać pojemność pojazdu, a nie, że pierwszy będzie zapchany, a drugi niemalże pusty.
3 i 8 - tutaj coś chyba źle spojrzałeś, więc wyjaśnię na czym polega tutaj koordynacja. Przystanek Zimna, kierunek Gdańsk, jak chciałeś:
10:06 - 8
10:14 - 8
10:21 - 3
10:26 - 8
10:34 - 8
10:41 - 3
Jak widzisz dzięki koordynacji (tutaj przesunięciu kursów 8 - takt 8-12-8-12 minut, żeby w tym większym odstępie wcisnąć 3) pasażer czeka ma tramwaj max 8 minut i to tylko w 33% przypadków.
Rozumiem ogólnie co masz na myśli, tyle, że jest to błędne. Jeśli dwie linie jadą w tym samym kierunku (przykład te nieszczęsne Stogi) to należy zachować odpowiednie skoordynowanie, tak jak to jest zrobione. Inaczej trochę mija się z celem prowadzenie na tej samej trasie dwóch linii, gdy pojazdy będą jeździły jeden za drugim. Aż mi się Grudziądz przypomniał ;-)
@Krystian Birr
-ok zgoda,jak koordynację postrzegałem jako stały okres między tramwajami.Nie wiem, może przez wprowadzenie dziwnych, acz skoordynowanych rozkładów w Porcie linii 7-10-14 tak zacząłem się czepiać. Zimnej nie sprawdzałem, tylko sobie wymyśliłem przykładowe godziny na brak koordynacji. W Gdańsku teraz dużo jest taktów typu 3-6-5-4,czy 8-12-8-12 i jakoś nie do końca mi one odpowiadają, bo jak gdzieś pisałem wcześniej lubię mieć zapamiętany w głowie,i naturalnymi koordynacjami w moim rozumowaniu są takty co 5 min, co 10 min i tak dalej.
Wszystkie fotografie, grafiki oraz teksty zamieszczone na niniejszej stronie chronione są prawem autorskim zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. Zabronione jest ich wykorzystywanie w jakiejkolwiek formie bez zgody autora.
PS. Wywalanie wszystkiego na dużą pętlę byłoby niepotrzebnym ograniczeniem dostępności i znów komplikacją rozkładową, więc koncepcja u samych podstaw była mało racjonalna.
Dla samej linii 5 pojawia się problem koordynacji z linią 3, z kolei 3ka powinna się ładnie zazębiać z 8 na Stogach, a 8 z 2ką na Zaspie...
14 fajnie żeby tworzyła w DŚ takt z 8ką na Jana z Kolna i w tej chwili się to udaje. Dawną 10 trzeba było zgrać dodatkowo z 12tką gdy obie jeździły co 20 min. w DŚ.
itd. itd.
7,10,14 jeżdżą w dni powszednie w mimo wszystko, misternie skomponowanym układzie, więc żadne mieszanie z postojami nie wchodzi w grę bo wszystko się posypie.
P.S. Ktoś odkrył już o co chodzi z tą "tymczasowością" linii 5? Tydzień mija, a ja wciąż się zastanawiam.
To o czym piszesz dalej, o potrzebach i możliwościach koordynacji, to oczywiste oczywistości. Potrzeba wzajemnego zgrania linii występuje zasadniczo w DŚ i w okresach pozaszczytowych.
Nie chce mi się już rozwijać n-tej dyskusji o Nowym Porcie. W temacie układanek i postojów proponuję jednak zaufać ZTM :) Zapewniam Cię, że osoby, które układają RJ wiedzą co robią i nie robią tego od dziś. Na ten moment największym problemem jest kwestia przejrzystości, prawidłowości i wzajemnej zgodności tego co jest pasażerom prezentowane w terenie oraz w Internecie.
...aha, motorniczy wozu na zdjęciu mógł sobie zmienić wyświetlacz już po osiągnięciu przystanku końcowego, więc easy :)
@marcinc Kończe już z tym Portem, bo nudny się staję:) Ufam ZTM-owi, ale krytykuje to co mi się nie podoba. Acha i na maile mogliby odpowiadać. Ale może się poprawią. Liczę na nich! .... i ja też jeszcze, aha...motorniczy 5 dojechał do Oliwskiej, zmienił wyświetlacz na Strzyżę i cofnął się po Władysława IV do zajezdni? easy:)
Jeśli tramwaj zjeżdża do zajezdni to przystankiem końcowym jest ostatni przystanek, a nie ten ujęty w rozkładzie - czepiasz się.
Wracając do skoordynowania. Uważasz, że jeśli dwie linie, podane przez Ciebie 3 i 8, mają różną częstotliwość to nie są skoordynowane? Bardzo interesujące :-) To samo z 2 i 8 - napisałeś, że nie muszą być skoordynowane, bo obie jeżdżą co 10 minut. Pomijając lekką sprzeczność w stosunku do wypowiedzi z 3 i 8, wnioskuję z tego, że nie przeszkadza Ci, że taka 2 będzie odjeżdżać minutę po 8? Bo przecież nie muszą być skoordynowane :P Otóż zarówno 3 z 8, jak i 2 z 8 są w tej chwili i powinny być skoordynowane.
Z tą całą 14 to nie za bardzo rozumiem w czym jest taki wielki problem (chyba, że w DŚ to ok). Prawda jest taka, że nie opłaca się zmieniać rozkładu dla połowy linii w sieci, tylko dlatego, żeby 14 jeździła równo co 10 minut. Tym bardziej, że:
- obecna sytuacja nie szkodzi jakoś specjalnie ofercie, gdyż częstotliwość do Śródmieścia i tak jest utrzymana dzięki 7 i 10;
- za trzy miesiące będzie rewolucja z uwagi na otwarcie trasy na Łostowice.
Serdecznie pozdrawiam!
Nie podoba mi się zaś że nowoporckie helmuty jeżdżą na 7 (1109 dziś widziany). Chyba że to tylko dziś, ale jestem zdania że w Nowym Porcie helmut powinien iść na linie 3,5,8,10,14
O co mi chodziło, że jak jeżdzą często to nie muszą być skoordynowane. Przystanek Pomorska w międzyszczycie, w kierunku Zaspy. Mamy 2 i 8 co 10 min, i 11 co 20 minut. Rozklad jest skoordynowany. I jest np. tak 9.00-2,9.05-8,9.10-2,9.12-11,9.15-8,9.20-2,9.25-8,9.30-2,9.32-11. Czy przy takiej częstotliwości rzeczywiste odjazdy tramwajów, robią aż taką różnicę pasażerom? Jeden się opóźni o 2 min, bo dłużej sprzedawał bilety gdzieś, inny przyjedzie minimalnie szybciej. Maksymalnie pasażer czeka przecież 5 min, minuta w tą czy w tamtą niewiele go rusza. Czasem może się zdażyć, że jeden opóźniony odjedzie 1-2 min przed drugim jadącym planowo. Nawet jakby były w rozkładzie minutę przed to i tak wyjdzie jakiś mały czas czekania. Przystanek Zimna kierunek Gdańsk, 10.10-8,10.17-3,10.20-8,10.30-8,10.37-3. Mamy tu jedną małą dziurę 3 minutową, i dwie duże 10 i 7 minutowe. Jaka takie coś można nazwać koordynacją?
Koordynacja to dla mnie jest rozkład dwóch lub więcej linii w równych odstępach czasowych. Przy dużej częstotliwości kursowania koordynacja nie jest aż tak konieczna, gdyż sumaryczny czas oczekiwania na tramawaj jest niewielki. Przy małej częstotliwości koorydynacja jest potrzebna. Np. taki przystanek Uczniowska 10.20-4, 10.30-14. Pasażerowi ucieknie 4,czeka na 14 a ta się spóźnia 2 min bo dłużej stoi na światłach. Pasażer może czekać nawet 12 min. Tu koordynacja jest potrzebna i niezbędna, gdyż rozkład 10.20-4,10.25-14,10.40-4,10.45-14...karze pasażerom zbyt długo czekać i jest niedopuszczalny. Ale wywód dałem:) i chyba nic o Nowym Porcie nie było, to dobrze:)
PS. Pisz godziny odjazdów i nr linii jeden pod drugim, bo tak obok siebie to kropki, przecinki i cyfry się zlewają ;-).
Co do przedstawionych przypadków...
2 i 8 - oczywiście, że pasażerowi robi różnicę, czy te dwie linie jeżdżą razem w stałym takcie, tutaj 5 minut, czy nie. Dzięki takiemu skoordynowaniu jakie jest, obecnie pasażer czeka max 5 min, tak jak napisałeś. Gdyby go nie było to by musiał czekać więcej. I po to właśnie jest koordynacja, żeby nie musiał... Również po to, żeby optymalnie wykorzystać pojemność pojazdu, a nie, że pierwszy będzie zapchany, a drugi niemalże pusty.
3 i 8 - tutaj coś chyba źle spojrzałeś, więc wyjaśnię na czym polega tutaj koordynacja. Przystanek Zimna, kierunek Gdańsk, jak chciałeś:
10:06 - 8
10:14 - 8
10:21 - 3
10:26 - 8
10:34 - 8
10:41 - 3
Jak widzisz dzięki koordynacji (tutaj przesunięciu kursów 8 - takt 8-12-8-12 minut, żeby w tym większym odstępie wcisnąć 3) pasażer czeka ma tramwaj max 8 minut i to tylko w 33% przypadków.
Rozumiem ogólnie co masz na myśli, tyle, że jest to błędne. Jeśli dwie linie jadą w tym samym kierunku (przykład te nieszczęsne Stogi) to należy zachować odpowiednie skoordynowanie, tak jak to jest zrobione. Inaczej trochę mija się z celem prowadzenie na tej samej trasie dwóch linii, gdy pojazdy będą jeździły jeden za drugim. Aż mi się Grudziądz przypomniał ;-)
-ok zgoda,jak koordynację postrzegałem jako stały okres między tramwajami.Nie wiem, może przez wprowadzenie dziwnych, acz skoordynowanych rozkładów w Porcie linii 7-10-14 tak zacząłem się czepiać. Zimnej nie sprawdzałem, tylko sobie wymyśliłem przykładowe godziny na brak koordynacji. W Gdańsku teraz dużo jest taktów typu 3-6-5-4,czy 8-12-8-12 i jakoś nie do końca mi one odpowiadają, bo jak gdzieś pisałem wcześniej lubię mieć zapamiętany w głowie,i naturalnymi koordynacjami w moim rozumowaniu są takty co 5 min, co 10 min i tak dalej.