jak na lata 80-te XX wieku byliśmy bardzo (a nawet za bardzo) nowocześni xD. Chyba już wszystkie pojazdy mają 'nowe' zapowiadanie. O ile w tramwaju jakoś to brzmi, o tyle w autobusie jest tragicznie. Większość wypowiedzi jest taka: "ding-dong Ptasia?"
Jechałem dzisiaj chyba trzema Swingami z nowym głosem i próbuję zrozumieć ten zbiorowy lament jakoby była to jakaś gehenna. Zapowiedzi są zupełnie zrozumiałe. Może nie do końca po polskiemu, bez właściwego akcentowania, ale tych wszystkich narzekań i tak nie rozumiem. Zapowiedzi mają być odpowiednio głośne i zrozumiałe. Jeśli nie stać ZTM na lektora to dobry syntezator nie jest zły. Zapowiedzi w wykonaniu Ivony zasługują w mojej ocenie na mocne 3+.
Żeby jeszcze faktycznie były głośne... W autobusach i helmutach jest baaardzo różnie. W Pesach w większości ok, ale też się zdarzają cichacze. Mnie boli tylko fakt, że zaniedbujemy nasz ojczysty język. Ahh, no i póki co brak angielskich zwrotów.
Osobiście uważam, że lepszym rozwiązaniem byłyby zapowiedzi wygłaszane przez lektorów. Brzmią one ... hmmm... normalniej?!
Świetnym przykładem mógłby być Kraków.
Tutaj zapowiada lektor i świetnie się to sprawdza. Dodatkowo lektor informuje, ze na danym przystanku jest " możliwość przesiadki na inne linie tramwajowe i autobusowe".
Był też okres, kiedy zapowiedzi w tramwajach były wygłaszane przez znane krakowskie postaci np. Grzegorza Turnaua, Annę Dymną czy Krzysztofa Globisza. To był świetny pomysł. Zapowiedzi były zrozumiałe i odpowiednio akcentowane. Ba, na końcu trasy dany lektor z imienia i nazwiska dziękował za wspólną podróż. Ot taki ludzki czynnik zapowiedzi ;)
Może i w naszej aglomeracji pomyśleć o czymś takim?
Mirosław Baka, Anna Przybylska czy choćby Filip Bobek, wprowadziliby troszkę różnorodności w tak zwykłej na co dzień komunikacji :)
A ja się całkowicie zgadzam z powyższą wypowiedzią Marcina. Dzisiaj w końcu trafiłem na Ewę. Z wyjątkiem kilku przystanków, zapowiedzi są jak dla mnie wyraźne, choć niepozbawione wad, o których wspomniał MC. Oczywistością jest, że lektor (pani lektor :P) byłby lepszy, ale obecne zapowiadanie jak dla mnie jest do zaakceptowania.
Wcześniejszy lektor też nie był idealny. Jakieś bąkanie pod nosem "next stop", albo przystanek TrauguTTTa, czy przystanek Eja (Reja). Czasem można było spaść z krzesła gdy po cichym "następny przystanek" było głośne "BRAMA WYŻYNNA". Na ogół wolałbym zapowiedzi męski w tramwajach i żeńskie w autobusach, chociaż ta Ivona nawet dobrze brzmi w tramwaju. Mam tylko cichą nadzieję, że wyposażeniem syntezatora jest możliwość regulowania akcentowana i szybkości wypowiedzi.
Nie pozostaje nam nic innego jak to zaakceptować. A tak z innej beczki. Dziś na trojmiescie przeczytalem ze 7 ma być wydłużona na Łostowice i ma być całodzienna. A to oznacza likwidacje 14?
Chyba że 7 skręci z Armii Krajowej w 3go Maja i Hucisko dopełniając role 14. To wtedy mogą puścić 11 przez Brame Wyżynną. Prędzej bym się spodziewał że wyleci 14 a 10 zostanie w obecnej formie.
@Artur Szymczak: Nie zgadzam się z Twoją tezą. Uważam, że wyleci 14, a zostanie 10 jako szczytowa. Albo zostaną i 14 i 10. To, że 7 będzie jechała z Łostowic ( nie Chełmu) nabita, nie znaczy, że będzie nabita również dla ludzi jadących do Nowego Portu. Przy Bramie Wyżynnej i Dworcu Głównym nastąpi naturalna wymiana taka jaka teraz następuje dla 3 i 8 ze Stogów, czy 2 i 6 z Chełmu. Po drugie - 7 jako podstawowa linia w obsłudze Centrum-Port będzie w pozaszczytach i świętach pełnić rolę dzisiejszego potworka nr 14. Po trzecie linia do Portu potrzebuje wzmocnień w szczycie, z racji swojego charakteru pracowniczo-szkolnego. Tu podejrzewam, że albo będzie szczytowo śmigać 10 w szczycie co 10 min, albo i 14 i 10 co 20 min przemiennie do 7.Da to mniej więcej dzisiejszą częstotliwość na Port, co jest optymalne. No i jeszcze Siedlce też potrzebują wzmocnienia w szczycie (niedawna 92, dzisiejsza 10) co też pozwala mi sądzić,że 10 zostanie. I mam jeszcze pytanie- dla jakich ludzi z Centrum będzie bardziej ta 14stka? Z przystanku Centrum? Z Urzędu? Z Huciska? Z Dworca? Mieszkańcy starówki? Nie za bradzo rozumiem tego zdania i wniosku. Wydawało mi się,że na 14 na Dworcu jest taka sama wymiana jak dla innych kierunków.
nie zdziwię się jak ZTM stworzy rozkład tak: 14 co 30min. i 7 co 30 min. co da nam częstotliwość 15 min. na trasie Dworzec Gł. - Nowy Port. 10 jako szczytówka.
@grunek-obecnie praktycznie wszystkie linie jadące do Portu, za wyjątkiem 7 napełniają/opróżniają się w Centrum (mam na myśli także Dworzec i Bramę), co daje do myślenia, że linia 14 nie jest bez sensu, bo jeździ napełniona w jakichś 80%. Skoro coś jest dobrze, to nie wiem, po co to psuć-wystarczy zwiększenie częstotliwości linii 7, linia 14 powinna pozostać, ew z 10-ką można coś kombinować.
Wszystkie fotografie, grafiki oraz teksty zamieszczone na niniejszej stronie chronione są prawem autorskim zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. Zabronione jest ich wykorzystywanie w jakiejkolwiek formie bez zgody autora.
Świetnym przykładem mógłby być Kraków.
Tutaj zapowiada lektor i świetnie się to sprawdza. Dodatkowo lektor informuje, ze na danym przystanku jest " możliwość przesiadki na inne linie tramwajowe i autobusowe".
Był też okres, kiedy zapowiedzi w tramwajach były wygłaszane przez znane krakowskie postaci np. Grzegorza Turnaua, Annę Dymną czy Krzysztofa Globisza. To był świetny pomysł. Zapowiedzi były zrozumiałe i odpowiednio akcentowane. Ba, na końcu trasy dany lektor z imienia i nazwiska dziękował za wspólną podróż. Ot taki ludzki czynnik zapowiedzi ;)
Może i w naszej aglomeracji pomyśleć o czymś takim?
Mirosław Baka, Anna Przybylska czy choćby Filip Bobek, wprowadziliby troszkę różnorodności w tak zwykłej na co dzień komunikacji :)