.... i standardowy gdański las słupów trakcyjnych....

no słupów naćkali mase...ale to niestety klasyka, pewnie płacą wykonawcy od ilości słupów, więc w projekcie ich walą ile maksymalnie się da, a nie tyle ile mogłoby być minimalnie...

Przypadkowo złapałeś gościa poruszającego się nieprzepisowo po chodniku :)

Czemu nieprzepisowo? Dopóki pieszy pozostaje dla niego najważniejszy i ustępuje pierwszeństwa, a ruch jest zbyt niebezpieczny dla niego to może jechać chodnikiem.
Chociaż... tam przecież jest ścieżka rowerowa - to jednak nie może :p

Też tam jeżdżę rowerem i takiej aż afery nie ma. Choć w dni kiedy masa ludzi wybiera się na plaże lepiej wybrać ścieżkę rowerową. Choć nie cierpię tej ścieżki..

@Wojciik: Lepiej uważaj na Straż ... Wiejską. Któregoś dnia znów ich widziałem na Pomorska x Chłopska x Gospody i spisywali jednego rowerzystę. Uwielbiam nasz Gdańska za ścieżki rowerowe kiedy to mogę sobie do roboty podjechać rowerkiem niż w parowniku N8C :)

Przypomniało mi się i znalazłem. Cytat z ulotki Gdańskiej Kampanii Rowerowej z okazji Wielkiego Przejazdu Rowerowego:
"Korzystając z chodnika, rowerzysta powinien pamiętać, że bezwzględne pierwszeństwo przysługuje tam pieszemu. Kierujący rowerem ponosi odpowiedzialność za wszelkie kolizje na chodniku, powinien więc jechać powoli i bardzo ostrożnie. Zgodnie z przepisami, jazda po chodniku dozwolona jest tylko w kilku przypadkach:
- gdy na ulicy, wzdłuż której biegnie chodnik, obowiązuje zakaz jazdy rowerem (zazwyczaj, jeśli na jezdni dopuszczalna prędkość samochodów jest >= niż 60 km/h), a chodnik ma szerokość co najmniej 2 metrów;
- gdy towarzyszy nam dziecko na rowerze w wieku poniżej 10 lat."

j.w., czyli panu na zdjęciu kwitek się należy :) Przytoczone przepisy tworzą wiele ciekawostek, np. nie można legalnie pokonać rowerem leśnego odcinka ul. Słowackiego :)

Można - szlakami w lesie :p

@marcinc: Owszem, nie można, kolega sprawdził ;)

Ja się kiedyś pytałem suszącej drogówki (stojącej właśnie na wlocie do odcinka leśnego Słowackiego)czy można rowerem po tym chodniku jechać. Powiedzieli, że "ni ma problema".