Szczególnie, jeśli dobrze pamiętam, fajny klimat jest przy samej granicy z Polską :)

Prawdziwy odlot to by był, gdyby tramwaj przejeżdżał na polską stronę, a Zgorzelec miał zachowaną własną sieć tramwajową:)

Prawdziwy odlot byłby gdyby były dwie spółki, Polska i Niemiecka, obie by konkurowały ze sobą ;).

Jest taki projekt: http://tiny.pl/hk9zw Ciekawe, czy niedasizm go nie zablokuje...

Widać, że chęci są po obu stronach. Skoro udało się doprowadzić kolej UBB do Świnoujścia (o wiele bardziej skomplikowane formalnie) to z tramwajem do Zgorzelca nie powinno być większego niedasię. Wszystko rozbijać się będzie o kalkulację kosztów i korzyści, która na szczęście nie będzie ograniczona do oceny wydumanej rentowności finansowej, co wynika ze zdania: "Samorządowiec nie ukrywa, że Zgorzelec chce mieć linię tramwajową także ze względów prestiżowych."