Może na zewnątrz, jednak wewnątrz nie jest już tak dobrze, powiedziałbym że jest tragicznie.

Jakimś żelazkiem jechałem ostatni raz jakiś miesiąc temu i jakoś nie było tragicznie :)

Ja ostatnio jechałem #1234+1233 i:
- powyginane wyświetlacze
- dziury w bocznych panelach, które zaczynają się "zwijać z wilgoci" oraz są brudne
- powyginany sufit
- zimno jak cholera :).
#1297+1298 ma wymienione boczne panele i rzeczywiście jest zadbany.

Jak ostatnimi czasy muszę dojechać na Kaszuba z NP na GG- do wyboru mam 4.18 - pierwsza 10, lub 4.22- N12. Jeżdżę 10, bo to jednak 1 zł taniej. 4 razy jechał Dortmund, wczoraj jechałem 2*105- i muszę przyznać, ze o 4.19 to cieplej mimo wszystko było w 105-tkach niż w Dortmundzie....

@mgar93: ok, to niefajnie. Aczkolwiek zimno w 'łodziach' było zawsze. Te nagrzewnice i w takiej liczbie na wagon, są do chrzanu.

sporo żelazek ma laminaty w żałosnym stanie, obicia siedzeń znów zarastają brudem, do tego sporo II wagonów ma niekoniecznie sprawne całe oświetlenie wewnętrzne :/

Kochani to na pewno nie jest nasz wina! Sorry, taki mamy klimat, dużo jodu w powietrzu! Nawet jak jest zimno w tramwajach, to przecież w samochodach, które jadą równolegle jest ciepło, więc system transportowy jest wydajny i przyjazny dla pasażera. Siedzenia brudne? Ale większość szyb w dyrekcji czysta, więc w czym problem? Laminaty odpadają? Przecież nie wszystkie, poza tym lampy nie działają, żeby mniej było to widać. Dziękuję, mogę być rzecznikiem prasowym?

a propos, dziś w 1203 piekny obrazek - za III drzwiami dziura w laminacie, przy siedzeniu, a w dziurze schowana mała buteleczka po wódce:D