Strona główna / Komunikacja miejska / Innsbrucker Verkehrsbetriebe / Bombardier Flexity Outlook #314
Bombardier Flexity Outlook #314
Bombardier Flexity Outlook #314

Innsbruck, Museumstraße. 11.09.2014.

Bombka przebija się przez gwarną, bardzo miejską ulicę Muzealną.
Tak właśnie wygląda "wymarła" ulica z zakazem wjazdu, który nie dotyczy komunikacji miejskiej, taxi, rowerów i zaopatrzenia.

Innsbruck robi świetne wrażenie. Wydaje się fajnym miejscem do życia.

/Innsbrucker Verkehrsbetriebe #314 #linia_1 #Austria #Innsbruck #eurotrip_2014 #wrzesień #lato

04.04.2015 18:06 8087 marcinc

Komentarze
Użytkownik
05.04.2015 12:12
W Polsce rozwiązanie jak najbardziej nie realne... Piękna przestrzeń miejska, aby życie było na ulicy muszą być sklepiki, butiki, restauracje, a nie tylko banki, biura. Grunwaldzkiej nie zmienimy, ale z ul. Do Studzienki możemy jeszcze myśleć! Dobrze nie da się uratować kilku kamienic, trudno, zróbmy tak jak powyżej, a jedną pierzeję odbuduje się w takim stylu, ale takie rzeczy nie w Gdańsku... U nas musi być autostrada z zestawem skrzyżowań z wyspą centralną, do tego co chwila światła, które blokują ruch...
Użytkownik
05.04.2015 23:59
Czy pętla do której zmierza tramwaj linii 1 ma coś wspólnego ze skocznią narciarską? :D
Użytkownik
06.04.2015 01:19
Krańcówka pewnie leży u podnóża góry Isel, na której to jest również skocznia. Ze schematu na niemieckiej Wiki wynika, że linia 1 dobiega do tunelu pod górą Isel.
Użytkownik
06.04.2015 15:58
Oczywiście, takie coś jak powyżej trudno sobie w Polsce wyobrazić, ale... nie podzielam poglądu niektórych z Was o beznadziejnych rozwiązaniach komunikacyjnych w Gdańsku. Wręcz przeciwnie, to własnie Gd wydaje mi się najlepiej pod tym względem wypadać na tle innych miast. Które jest mniej "korkogenne"? Warszawa? Wolne żarty, szczególnie teraz, bez mostu. Wrocław? Wieczne remonty, przebijanie się na drugą stronę trwa godziny. Poznań? Trochę lepiej, ale łatwo się pogubić, a tabor tramwajowy - nic mu nie ujmując z funkcjonalności - bardziej muzealny niż u Was. A w Gdańsku, czy to korzystając z komunikacji miejskiej, czy SKM, czy nawet podążając blachosmrodem - da się dość szybko i w miarę bezkolizyjnie dostać w dowolny rejon, lub przejechać tranzytem dalej na północ czy południe. Fakt - taryfy, brak automatów, światłą - ale nie ma rozwiązań idealnych. Jeszcze wiele pracy przed nami - ci powyżej mają spokój od setek lat, my wciąż zaczynamy od nowa.

Cudze chwalmy, bo jest za co, ale swoje też doceńmy. Co nie wyklucza rozsądnej i rzeczowej krytyki.

No to się pomądrowałem :)
Użytkownik
06.04.2015 21:05
Podoba mi się, że wprowadzono tutaj pasy rowerowe w jezdni. Takie rozwiązanie widziałbym na wielu drogach z torowiskiem tramwajowym, jak np na Mickiewicza i na ulicach Stogów.